Przytul się do drzewa

Przed wiekami ludzie modlili się do drzew. Nam ten zwyczaj wydaje się zabawny, ale miał swój głębszy sens. Drzewa są naturalnym źródłem i zbiornikiem tlenu oraz wody, zatrzymują bakterie, wchłaniają ogromne ilości pyłów i toksyn znajdujących się w powietrzu. W znacznym stopniu neutralizują negatywne promieniowanie ziemskie i kosmiczne. Las jest niezawodnym lekarzem, to jedna z sympatyczniejszych terapii, którą można sobie zaaplikować. A w dodatku nic nie kosztuje! Leczy ciało i duszę, dodaje sił życiowych. Soki krążące w pniach i olejki eteryczne działają jak zastrzyk energii. Każde drzewo emanuje inną energią, dlatego jedno łagodzi bóle głowy, inne reumatyzm. Najprostszą metodą na naładowanie życiowego akumulatora jest oczywiście spacer po lesie. Warto też usiąść pod drzewem i zrelaksować się , oddychać głęboko i wsłuchać się w szum liści. Można też przytulić się do tego „zielonego lekarza”, objąć pień ramionami. Pamiętajmy jednak, że są drzewa dobre i złe. Od topoli, olchy, berberysu, osiki i dzikiego bzu lepiej trzymać się z daleka.

Sosna – likwiduje skutki stresu, pomaga na przemęczenie i osłabienie, uspokaja. Jej zapach działa jak inhalator przy przeziębieniu. Wystarczy parę głębokich oddechów, a katar i kaszel znikną bez śladu. Olejki eteryczne sosny zawierają substancje bakteriobójcze. Uspokajająco i łagodząco na przeziębienie działa też modrzew Jodła – pomaga odzyskać wewnętrzny spokój i radość życia. Kontakt z tym drzewem wycisza emocje, pomaga pozbyć się dolegliwości trawiennych i krążeniowych na tle nerwowym. Łagodzi również stany zapalne.

Świerk – dodaje optymizmu, leczy reumatyzm

Brzoza – dodaje sił życiowych i polepsza koncentrację. Łagodzi napięcia mięśni spowodowane stresem i dolegliwości kobiece. Przyśpiesza gojenie się ran i oparzeń. Warto zasadzić brzozę w ogrodzie, gdyż korzystnie jonizuje powietrze. Sok z tego drzewa wzmacnia organizm, wygładza skórę i usprawnia pracę nerek.

Dąb – dodaje energii, wzmacnia odporność na stresy, poprawia koncentrację i pobudza krążenie krwi. Wakacje pod dębem są wprost wymarzone dla osób osłabionych po chorobie. Samopoczucie poprawia się już po tygodniu. Wyciąg z kory działa bakteriobójczo, leczy choroby skóry i wzmacnia ciemne włosy.

Buk – promieniuje energią już z odległości 10 metrów. Polepsza zdolność koncentracji, łagodzi stres i poprawia krążenie. Gdy głowa pęka z bólu, można przyłożyć do czoła bukowy liść. Podobne działanie ma też morwa, akacja i klon.

Kasztanowiec – łagodzi stany lękowe i wewnętrzne napięcie, pomaga na bezsenność i w chorobach reumatycznych. Nie bez powodu produkuje się z tego drzewa tak wiele lekarstw.

Lipa – uspokaja, a równocześnie ładuje energią, przeciwdziała depresji psychicznej. Jej kwiaty działają przeciwzapalnie. Napar obniża gorączkę, leczy schorzenia górnych dróg oddechowych, jest najpopularniejszym chyba specyfikiem napotnym.

Jarzębina – mobilizuje do działania, dodaje pewności siebie. Odwar z owoców usprawnia pracę serca, przeciwdziała miażdżycy, łagodzi przewlekłe niedomagania dróg moczowych, wątroby i pęcherzyka żółciowego. Uwaga! Zjedzenie surowego owocu może skończyć się poważnymi sensacjami żołądkowymi.

Orzech – jest niczym najlepszy psychoterapeuta, daje poczucie wewnętrznej siły. Pomaga obiektywnie oceniać różne sytuacje i podejmować decyzje. Działa leczniczo w schorzeniach układu oddechowego i krwionośnego.

Wiśnia – odblokowuje zahamowania seksualne